Sarasota, Fla. Jan 18 2020

Witam kochane panie! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner się oddala. Przed powstaniem Kręgu Sióstr, mój partner nigdy nie musiał się oddalać, jednakże teraz rozumie, dlaczego tak musi być. Oto spotkanie kobiet i Lee jako mężczyzna, pomimo tego, że jest medium Kryona, prawdę powiedziawszy, nie powinien w tym spotkaniu brać udziału. Zebrane tutaj kobiety celebrują coś, co je łączy. Przede wszystkim, jest to chęć dowiedzenia się czegoś więcej na temat potencjału, że posiadają w sobie energię szamańską oraz, że żyły w czasach Lemurii. Ach, Lemuria… już sam dźwięk tego słowa powinien wzbudzać w was dreszcze przypomnienia.

W miarę upływu czasu, kobiety przychodzące na nasze spotkania zaczynają się budzić do większej prawdy o własnej tożsamości. Obecnie jesteście bardziej przebudzone, niż nawet dwa lata temu, kiedy to wciąż się wahałyście, czy doprawdy kiedyś tam żyłyście? Dzisiaj już to wiecie. Dzisiaj to rozumiecie, niezależnie, czy wskrzesicie w sobie to przypomnienie teraz, siedząc tutaj, czy słuchajc/czytając w innym teraz; otrzymujecie bardziej wyraźne potwierdzenie: TAK.

Często się zdarza, że przekaz dla Kręgu jest echem energii i informacji wcześniejszego przekazu, skierowanego do widowni mieszanej. [„Podróż duszy ludzkiej, cz.2”, transkrypcja znajduje się w tej grupie Kryon Polska] Nie wszystkie obecne na widowni kobiety brały udział w tamtym spotkaniu [Spotkanie w Kręgu, odbywa się po zakończeniu całodniowego spotkania z Kryonem] bowiem coraz częściej zdarza się, że panie przychodzą tylko na spotkanie Kręgu. Nie oczekuję więc, abyście wszystkie pamiętały o czym na tamtym spotkaniu była mowa, powiem jedynie, że tematem była opowieść o tym, jak dusza przychodzi na świat. Właśnie skończyłam opowiadać mieszanej widowni o tym, co się dzieje tuż przed narodzinami teraz oto siedzę przed samymi kobietami, które są stworzone do retrospekcji i siedząc tutaj zadają sobie pytanie: „Czy ja tam żyłam?” Wystarczy, że tylko zadacie sobie to proste pytanie i od razu będziecie wiedziały, co tam robiłyście. Na tym polega piękno tego, że żyłyście tam wtedy i teraz też żyjecie jako kobiety.   Wtedy ćwiczono was i nauczano szamaństwa, taki bowiem był cel życia na Lemurii.

Tak, mężczyźni też tam żyli, ale prawdziwym celem istnienia Lemurii była nauka i ćwiczenie kobiet w ich roli, jako szamanek tej planety. Cel ćwiczeń był jeden, mianowicie chodziło o to, żeby niezależnie od tego, w którą stronę ludzkość zdecyduje się pójść, jeżeli zaistnieje możliwość przebudzenia, niezależnie od tego, jak długo trzeba będzie nań czekać, to jeśli się przebudzicie, to będziecie nam wtedy potrzebne. My w tym zadaniu to cała galaktyka. My was potrzebujemy! Potrzebujemy, abyście sobie przypomniały, czego was na Lemurii uczono. Nie chodzi tutaj o dokładne przypomnienie wszystkich szczegółów lecz bardziej o poznanie intuicyjne, a przecież nie ma nikogo, kto by posiadał intuicję lepszą od kobiecej! Przecież wy z niej słyniecie, jesteście posiadaczkami „kobiecej intuicji!” Intuicja więc sprawia, że teraz zadajecie sobie pytanie: „Czy ja tam faktycznie żyłam?”

Zabiorę was w podróż w czasie, zanim się po raz pierwszy urodziłyście na Ziemi; zabiorę was w podróż do wiatru narodzin. Dla was wiatr narodzin to było coś innego niż to, co wam opisałam we wcześniejszym przekazie, coś zupełnie innego. Wcześniej dzisiaj opisywałyśmy wam ponowne narodziny Starej Duszy, kiedy stoicie w ezoterycznym miejscu zwanym wiatrem narodzin, kiedy jeszcze nie macie ciała fizycznego. Wiatr narodzin wieje, zanim jeszcze schodzcie na Ziemię, gdzie zapominacie wszystko inne i musicie się wszystkiego uczyć od nowa.

Czy potraficie wyobrazić sobie siebie, jako pozbawioną płci duszę, tuż, tuż przed pierwszymi narodzinami w ziemskim ciele, kiedy jeszcze pamiętacie głębię wszystkiego, co zamierzacie jako kobiety dokonać na Ziemi? Stojąc w wietrze narodzin wiecie, że oto będziecie odbierały nauki od Gwiezdnej Matki. Chuuuu… ha ha ha! Obecnie coś takiego już nie istnieje, już nie. Gwiezdych Matek nie ma już w ciele. Drogie panie, czy potraficie sobie coś takiego wyobrazić? Pamięć tego rodzaju pozostawia w was trwały ślad, ona was określa duchowo, ezoterycznie. Wtedy byłyście doprawdy szczególne, a teraz przychodzicie na tego rodzaju spotkania, aby to sobie przypomnieć. W wietrze narodzin na Lemurii stali wokół was także mężczyźni. Niezależnie od tego, w którym okresie jej dziejów się rodzili, dobrze wiedzieli, że się rodzą aby was wspierać! Oni wiedzieli, że wasze wspólne dzieci też będą szczególne. W wietrze narodzin dusze, niezależnie czy miały się urodzić jako kobiety, czy mężczyźni, wiedziały, że wspólnie będą wspierać doświadczenie zwane Lemurią. Całym sensem waszej egzystencji wtedy, było nauczenie się prawd zasadniczych Boga, Ducha, jak on działa i jego wspaniałości.

Zdanie po zdaniu, przekazano wam szamańską wiedzę, a następnie uczono, jak za pomocą intuicji tę zasadniczą wiedzę rozwinąć, uwypuklić i poprawnie przekazać następnemu pokoleniu kobiet, które wychodziło z waszych łon! Uczono was jak to wszystko pokazywać mężczyznom, jakie to było wspaniałe, żyć, służąc wsparciem kobietom.

Jak już wcześniej była o tym mowa, społeczność i kultura Lemurii bardzo różniła się do wszystkiego, co nastąpiło po niej. Bardzo się różniła. Większość przekazanej nauki była oparta o ceremonie. Matki Gwiezdne uczyły was odprawiania ceremonii, bowiem ceremonii nigdy się nie zapomina, w odróżnieniu od słów, czy faktów, które jest łatwiej zapomnieć. W komórkach ciał nigdy nie zapomnicie ceremonialnego spotkania kobiet, podczas którego pomagałyście sobie wzajemnie. Zbierałyście się zwykle razem przy okazji podwodnego porodu w ciepłych wodach Pacyfiku. Celebrowałyście wtedy narodziny śpiewem i rodząc się, dziecko ten śpiew słyszało. Śpiew był pierwszą odbieraną intuicyjnie przesłanką. Zbierałyście się także w momencie śmierci, kiedy dana Siostra od was odchodziła i trzymałyście się wszystkie za ręce i śpiewałyście. Takich rzeczy się nigdy nie zapomina! One tkwią w waszej Akaszy, w DNA. Oto, co was obudzi: przypomnienie jak wtedy stałyście w wietrze narodzin. Nie będziecie pamiętały samego momentu narodzin, ale będziecie pamiętały ten śpiew.

Nie za dużo opowiadamy o mężczyznach, co oni pamiętają z narodzin czy śmierci na Lemurii; dla ich męskiej Akaszy nie ma to żadnego znaczenia. To nie wywarło na nich wpływu ani wtedy, ani nie odgrywa roli teraz. Co jest dla nich ważne? Dla nich ważne jest to, aby pamiętali, że ich duchowość jest im zawsze dostępna poprzez akt miłości z kobietą, a ta pochodzi od matki i jest obecna w ich córkach. Oni dobrze o tym wiedzieli. Mężczyźni dobrze wiedzieli o stosowności tego, że to kobiety są szamankami.

Mówiłyśmy o tym już niejednokrotnie, że nawet w dzisiejszych czasach, w sytuacjach podbramkowych, w kłopotach, czy nawet przed śmiercią, albo w momentach duchowej niepewności, mężczyźni zawsze zwracają sią do matki, a nie do ojca! To powinno wam dać dużo do myślenia na temat tego, kim jesteście. Pragnę, abyście dzisiaj doświadczyły chociaż odbicia tego, że już rodzicie się tutaj na Ziemi jako istoty szczególne. Jesteście jedyne, które szłyszały nieziemski śpiew wydobywający się z gardeł o podwójnych strunach głosowych, należących do Gwiezdnych Matek. One śpiewały wam i wy tego śpiewu nigdy nie zapomnicie. Jest to dźwięk, który jest zapisany w Akaszy. Niektórym z was ten śpiew się śni w nocy, choć tych snów nie pamiętacie. Jest to nieziemski, przepiękny i święty dźwięk, którego prawdopodobnie nawet nie rozumiecie. Wszystko to tkwi w Akaszy każdej z was. Przekazuję wam to wszystko na niniejszym spotkaniu, bowiem właśnie teraz to wspomnienie się w was budzi.

Tu i teraz to wszystko się w was budzi jako coś nowego… Dlatego powtarzamy Mele’ha, ze zamysł wskrzeszenia Kręgu się obecnie zmienia. Krąg się aktualizuje, wy same się aktualizujecie. Mamy rok 2020, rzeczy się naprawdę na dobre zaczynają. Przed wami zadanie na skalę globalną. Niech Krąg stanie się naprawdę globalny. Mówimy wam teraz o tych sprawach, ponieważ coraz silniej czujecie przebudzenie, coraz wyraźniej i coraz dokładniej przypominacie sobie pewne sprawy. Opuszczacie nasze spotkania posiadłszy zupełnie inne pojęcie tego, kim jesteście, a nawet lepsze zrozumienie tego, co was tutaj sprowadza. Tutaj nie chodzi o celebrację faktu, że jesteście kobietami, tutaj chodzi o przypomnienie własnej świętości i szamańskiej natury zawartej w ciele kobiety. Jesteście do tego specjalnie zaprojektowane, kochane panie! Specjalnie zaprojektowane!

Nadejdzie taki czas, kiedy was na Ziemi nie będzie w tym samym ciele. Być może będzie to w następnym wcieleniu, albo następnym i kiedy spojrzycie, jak podchodzi się na Ziemi do zagadnień duchowych, nawet we współczesnych kościołach, to zobaczycie, że na ich czele będą stały kobiety! I ponownie powiadam wam, że to sprawi wielką różnicę! To sprawi różnicę, bowiem miłosierdzie i empatia, mądrość porad duchowych kobiet na całym świecie już w tej chwili zaczyna podejmować ten płaszcz przywództwa duchowego. Kobiece przywództwo w sprawach duchowych, sprawi różnicę wszystkim ludziom, bowiem wtedy nareszcie to przywództwo spocznie w rękach tych, dla których było zaprojekowane. Szamanki, podejmijcie swą moc! Niech spotkanie się rozpocznie.

I tak jest.

Kryon

Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz