Boston/Salem MA. March, 2017

Kroyn for the Lemurian Sisterhood, Boston/Salem MA. March, 2017

Witam kochane panie, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. To jest pora, kiedy mój partner się oddala, odchodzi daleko; mówię to do tych, które tego jeszcze nie słyszały. Tutaj wcale nie chodzi o żadne tajemnice. Doprawdy nie. Mój partner się oddala na znak szacunku dla zebranej tutaj płci, na znak prawdziwego szacunku. Jak mówiłyśmy poprzednio, niech was nie zwiedzie ton głosu, bo choć on jest męski i wydobywa się z mężczyzny, tego mężczyzny tutaj nie ma. On nie będzie pamiętać tego, co zostanie powiedziane. Po drugiej stronie zasłony nie ma podziału na płeć, ale taki podział istnieje tutaj. Zebrałyście się jako grupa kobiet. Jeśli sobie przypominacie, ostatnio wspominałyśmy pamięć Akaszy. Co staracie się sobie tak naprawdę przypomnieć, co miałoby was zjednoczyć w Kręgu? Czy jest to tylko zebranie na cześć tego, że wszystkie jesteście kobietami? A może jest w tym coś więcej? Odpowiedź: Jest w tym coś znacznie więcej!

Ostatnim razem mówiłyśmy, że to co was jednoczy to pamięć waszych Plejadyjskich matek, bowiem to one właśnie były z wami przez cały czas istnienia Lemurii, jako wasze nauczycielki. Tego nie można porównać do niczego na Ziemi. To jest nieporównywalne. Moje kochane, lemuryjskie matki nauczały matki. W przeszłości mówiłyśmy już, że Jaji, obecny tutaj mężczyzna, lekarz [Dr. Todd], miał lemuryjską matkę, która śpiewała mu kołysanki, jednakże jako nauczycielki – moje kochane – lemuryjskie matki nauczały tylko kobiety. Zatem pamięć bycia dzieckiem lemuryjskiej matki jest trochę inna od pamięci bycia uczennicą lemuryjskiej matki. Nie wszystkie byłyście dziećmi lemuryjskich matek, które jednocześnie były Plejadiankami, zatem wyjaśnijmy to: Plejadianki były nauczycielkami i niektóre z nich także rodziły dzieci. Te dzieci były szczególne. To co tkwi w waszej Akaszy, to odbieranie nauk od Plejadyjskiej matki -nauczycielki, dźwięk jej niepowtarzalnego i szczególnego głosu, bowiem to nie był ludzki głos. Ten głos przekazał wam naukę na całe życie.

Wcześniej była mowa, że posiadałyście wtedy ludzką sferę duchową, byłyście szamankami. To wcale nie znaczy, że z tego powodu byłyście wywyższone, albo że nosiłyście specjalne szaty i zbierałyście się w pewnych miejscach; nic z tych rzeczy. Wasze szamaństwo było bardzo codzienne – oto czego was nauczano. Powołujemy się teraz na wcześniejszy przekaz dla wszystkich, którego część z was wysłuchała wcześniej, pod tytułem „Wielka ucieczka” [Boston, 11.03.2017] , bowiem pragnę mówić o ludzkich filtrach.

Gdybyście mogły przpomnieć sobie te pierwsze nauki, ten głos. Ile lat upłynęło od tamtego czasu? Ile to było wcieleń temu? Jak to możliwe, że to można wciąż pamiętać? I oto odpowiedź: wciąż pamiętacie głos waszych obecnych matek, on tkwi w waszej Akaszy, nawet jeśli ich samych już tutaj nie ma. Nigdy go nie zapomnicie. Tak samo pamiętacie głos waszych plejadyjskich matek/nauczycielek. Ten głos wciąż tkwi w waszej Akaszy. One wam śpiewały piosenki, ten głos wciąż tam pozostaje. Jeśli zdołacie ten głos sobie przypomnieć, nawet na poziomie ezoterycznym, on was zrównoważy i przywróci wam wiedzę szamańską nauczaną w owych czasach.

Jakie filtry wnosicice ze sobą na dzisiejsze spotkanie, które być może nie pozwalają wam tego doświadczyć? Przyznam, że macie ich sporo. Filtry o jakich mowa, to te same, o których wspominałyśmy we wcześniejszym przekazie dzisiejszego wieczora, kiedy mowa była o tym, co jest zapisane w waszej Akaszy. Każda z was mogła mieć jedno piękne wcielenie, kiedy pobierałyście nauki od czystej Lemuryjki/Plejadianki. Szczególne w tym wcieleniu jest to, że tylko garstka ludzi na Ziemi tego doświadczyła! To jest właśnie to, co celebruje Krąg Sióstr Lemuryjskich: pamięć tamtego życia. To, co nastąpiło potem, wypełnia wasz Akasz innymi rzeczami i całkowicie przysłania to pierwsze wspomnienie.

Czy siedząc tutaj wśród kobiet, potraficie oczyścić swą pamięć do tego stopnia, aby przypomnieć sobie ten pierwszy głos, aby go – być może nie dosłownie, lecz ezoterycznie – usłyszeć ponownie? Czy słyszycie tę naukę, która mówi wam, że jesteście szczególne, że nosicie w sobie rodowód który pewnego dnia ponownie przebudzi się na Ziemi? To jest głos mówiący, aby słuchać uważnie, bowiem to, co jest powiedziane nie odnosi się tylko do tego życia, lecz do wszystkich.

Pewnego dnia, ponownie obudzicie się jako stare dusze do znajomej energii, do potencjału Nowej Ziemi. Jeśli tak się stanie, pamiętajcie jak postępować, jako szamanki. Ten głos podyktuje wam listę jak zrównoważyć i zaopiekować się planetą. Jakże mało z was to sobie teraz przypomina, bo musicie przedzierać się przez całą resztę innych wspomnień. A co się w międzyczasie wydarzyło? Odpowiem: prawie wszystko! Negatywność, ciemność, wszystko co straszne i wcale nie jest tu mowa o jednym przeszłym życiu – wiem, kto tutaj siedzi! Uwalniacie się od tego, co przeżyłyście w obecnym życiu, a co wciąż tkwi w waszej świadomości i jest – tak! – wyryte w Akaszy! Jak się tego pozbyć?

Kiedyś odpowiedź by na to brzmiała: z trudnością. Ale tak już nie jest. Obecnie istnieje energia wspieracjąca was wszystkie; wspierająca zwłaszcza kobiety, bowiem to wy się budzicie pierwsze do prawdy o tym, co się wtedy działo, kim jesteście teraz oraz co macie robić dalej. Jeśli jesteś jedną z tych kobiet – a ponieważ jesteś tutaj i bierzesz udział w spotkaniu Kręgu, zakładam, że tak jest – to pamiętaj, że w tych obrzędach, piosenkach i medytacjach jest coś więcej, niż tylko dążenie do lepszego samopoczucia. To jest praca nad oczyszczeniem wszystkiego, co nie pasuje już do twojej wspaniałości, szamanko! Te spotkania odbywają się w intencji oczyszczenia z wszystkiego, co nie jest czyste, co nie jest miłosierne, włącznie z tym, co cię spotkało w bieżącym życiu.

Co tutaj wnosicie? Wnosicie uprzedzenia i utarte myślotoki, które już wam nie służą. Ten Krąg, to Krąg oczyszczania Akaszy, on pomaga kobietom oczyścić się z tego, co ostatnimi czasy wam było wpajane odnośnie waszej roli i pozycji oraz powrotu do Źródła, do czasu, kiedy ta czysta nauka była uznana za prawdę i czczona przez całą kulturę, przez wszystkich Lemurian. Oto, kim jesteście. Wszystko inne, co tutaj się odbywa posiada znaczenie drugorzędne. I sporo tego jest. Tę pamięć da się i trzeba oczyścić. Niech to spotkanie, niech następne chwile po moim odejściu, kiedy zaczniecie pracę nad przypominaniem sobie pewnych rzeczy i ich wyrzucaniem, kiedy powyrzucacie to co nie licuje już z waszą wspaniałością, kiedy oczyścicie się z tego co przeżyłyście – również i w tym życiu – a co nie było zbyt czyste, to poczujecie się odnowione, pozbawione wcześniejszych obciążeń, rozczarowań, wszystkiego co wzniecało w was gniew. Opuście to miejsce jako nowe kobiety, jako nowi ludzie tej planety.

A zatem cel wskrzeszenia Kręgu Sióstr Lemuryjskich staje się coraz bardziej oczywisty. To powrót do czystości tego pierwszego życia: Kim wtedy byłyście, czym się zajmowałyście, to przypomnienie nauk, które wtedy odbierałyście. Cóż to za piękna nowina, możliwość odejścia od wszystkiego, co do was nie pasuje, aby to nigdy więcej nie jawiło się w waszej świadomości, w snach; aby to się nareszcie od was odkleiło. To jest wasz potencjał. To jest potencjał każdej z was. To jest piękne. Kobiety: jesteście potrzebne, jako stare dusze tej planety! Zacznijcie powrót do oryginalnej wiedzy o tym, czym wtedy się zajmowałyście, kim byłyście i wciąż jesteście. Ta wiedza wcale nie zaprzecza mężczyznom, ani się im przeciwstawia. Ta wiedza wzmacnia rodzinę. Oni też jej oczekują i będą was za nią bardziej kochać, bowiem dzięki niej stajecie się zrównoważone, o pięknych myślach oraz pomocne ponad wszelkie oczekiwania.

Oto kim jesteście. Ciąg dalszy nastąpi.

I tak jest.

Kryon